Obserwatorzy

środa, 18 lipca 2012

15. Jagodowy dzień.

  Na wstępie witam serdecznie moich nowych obserwatorów, nie piszę obserwatorki ponieważ dołączył do mnie pewien pan, którego serdecznie pozdrawiam - dziewczyny również.

Dzisiaj chwalę się dwiema małymi serwetkami, średnica każdej z nich to 30 cm. Wykonane były na środku jeziora. Oj zagalopowałam się, nie na środku. Prawdą jest,że na jeziorze podczas łowienia ryb i oczywiście ja nie łowiłam tylko mój mężuś a ja w raz nim na łódce z nitką i szydełkiem. Zawsze jak wybieramy się w plener mam przy sobie swój niezbędnik.

Wzór pochodzi z Diana Robótki 2/2012, wykonane niteczką firmy Ariadna Muzą tą grubszą 830 m/100g




Wszystkie zdjęcia wklejam w jednakowy sposób a odstępy między nimi są jednakowe.W wersji roboczej jest wszystko ok. a później wychodzą kwiatki. Odstępy są przeróżne. Muszę popróbować może coś źle tworzę. Może trzeba to w inny sposób robić. Nie wiem.

Tytuł posta jest jagodowy, więc muszą być jagody.
Będąc w sobotę na naszym bazarku zauważyłam jagódki. Nabrałam na nie wielkiej ochoty i wczoraj z córką zrobiłyśmy sobie wycieczkę do lasu. Zbiór był owocny, bo nazbierałyśmy 6 litry.
Więc dzisiaj wypadł jagodowy dzień. Na obiad były naleśniki z sosem śmietanowo-jagodowym, ciasto jagodowe i oczywiście jeszcze 14 słoiczki konfitury jagodowej. Zostawiłam jeszcze parę jagód do zupy jagodzianki, lecz jak  jutro będzie ładnie (nie deszczowo) to być może znowu będą jagody,  mam wielką ochotę na bułeczki  a mąż na pierożki z jagodami.



Kończąc na dzisiaj chcę pokazać moje piękności, które obdarowały mnie pięknym kwiatem.



 Serdecznie dziękuje za odwiedziny na blogu i pozostawione miłe słowa.
 Pozdrawiam.

12 komentarzy:

  1. piękny urodzajny wypad jagodowy. U nas też wysyp teraz w lasach. Już dawno nie było tylu jagód. Sporo jest tez grzybów, a jak na razie kurki wiodą prym. To wędkowanie z mężem idzie Ci wspaniale. serwetki bardzo urokliwe. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też już był dzień jagodowy - pierogi i bułeczki trzeba zrobić koniecznie!;) Serwetki robisz przepiękne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Beatko!dawno Cie nie było.Fajnie masz z tymi jagodami,rybami,robieniem serwetek na łódce.Serweteczki bardzo śliczne:)Ja jestem pierwszy dzień na urlopie i wyjedżam nad morze już w sobotę rano:)Oczywiście zabieram szydełko i moteczki i książki i nic więcej .Wracam koło 5 sierpia a do pracy 20 i od 1 września znowu rok szkolny się zaczyna itd,itd,itd,Pozdrawiam Cie Beatko serdecznie i życzę udanych wakacji:)))Anita

    OdpowiedzUsuń
  4. Beatko, serwetki prześliczne zrobiłaś!!! storczyki cudnie zakwitły!
    a jeśli chodzi o jagody to u mnie ostatnio były parowańce...mniam..mniam...:)
    pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie widzę nierównych odstępów, każdy wzór dokładnie widać dopiero po napięciu serwetki. storczyki pięknie zakwitły.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie miałam okazji szydełkować na środku jeziora ;o) ale to świetny pomysł! ;o) Twoje serwetki wyszły pięknie a jak mąż? Złowił taaaaaaką rybę? ;o))
    Ja uwielbiam czarne jagody ale odkąd wróciłam z lasu z kleszczem w brzuchu jakoś mniej już zapuszczam się w las.
    Kwiaty piękne!

    Pozdrawiam!

    ps. Czasem i mi się tak zdarza, że post wygląda inaczej niż powinien. Wtedy edytuję go klikając na ikonkę na końcu postu, przy komentarzach, poprawiam, aktualizuję i wszystko gra ;o) Może Tobie też to pomoże ;o)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jagódki dorodne, może pierożki?
    Serwetki śliczne i w jakim szczególnym miejscu szydłowane:) super!
    Storczyki pięknie zakwitły, biały, kremowy, różowy... mój właśnie przekwitł, podciełąm pędy.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak zawsze śliczne serwetka druga z kolei bardzo mi przypadła do gustu. Jak zawsze Beatka Zdolna i Romantyczna pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Beatka:)) Jak zwykle u Ciebie serwetki pięknie wykonane. Robiłam kiedyś podobny wzór (ta pierwsza). Z jagód w tym roku robiłam dżem jagodowy a resztę zamroziłam. Zrobię z nich zimą pierogi i koktajl:)) Podziwiam jak mozna zerwać 6 litrów???? Ja bym chyba po kolanach zbierała:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak znikasz to znikasz a później proszę takie cudo - dawno nie byłam w twoich regionach może wpadnę na pierogi tak smaka robisz !

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam, piękne prace tutaj znalazłam, więc trochę się rozgoszczę i pomyszkuję. Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. I really appreciate your professional approach. These are pieces of very useful information that will be of great use for me in future.

    OdpowiedzUsuń