Obserwatorzy

czwartek, 9 sierpnia 2012

16.


 Witam serdecznie wśród obserwujących mego bloga  nowe koleżanki Iwonę i m-lesikę.

Wpadam zameldować się. Otóż dziergam ale bardzo malutko. Nic mnie nie goni pilnego więc mam czas na inne zajęcia. Otóż intensywnie robię zapasy na zimę, czyli przetwory.
Oprócz  przetworów z jagód, co chwaliłam się już, mam w piwnicy na półkach parę słoiczki malin. Maliny leśne własnoręcznie zbierane, na jesienne i zimowe przeziębienia w sam raz.
No i oczywiście sezon ogórkowy więc są ogórki kiszone jak i w occie.

Zrobiłam też parę słoiki kolorowej sałatki wielowarzywnej polecanej przez Lacrimę. Lacrimo dziękuje za przepis (jest on zamieszczony na jej blogu),  polecam naprawdę smaczna.

Oczywiście jest parę słoiczki sałatki z samych ogórków i cebuli w zalewie octowej z olejem i koncentratem pomidorowym. Sałatka też smaczna lecz na zimę będzie mało, ponieważ dużo słoiczków nie zamknęło się, pomimo dwókrotnego pasteryzowania,  wciskam więc ją  do każdego obiadu.
No i oczywiście sezon na jabłka więc dżemy z jabłek.
Powoli półki z pustymi słoikami zapełniają się pełnymi, a jeszcze papryka , buraczki no i śliwki. Obowiązkowo. Może coś jeszcze?

Dzisiaj  chwalę się serwetką, może nie duża ale ładna i oczywiście moja filiżanka w centrum uwagi.




 



 A tutaj na pierwszym planie szydełkowe motylki. Kolczyki wydziergane dla córki i serduszkowa serwetka na razie tylko jedna.





Pozdrawiam wszystkich zaglądających i dziękuje za pozostawione słowa.


środa, 18 lipca 2012

15. Jagodowy dzień.

  Na wstępie witam serdecznie moich nowych obserwatorów, nie piszę obserwatorki ponieważ dołączył do mnie pewien pan, którego serdecznie pozdrawiam - dziewczyny również.

Dzisiaj chwalę się dwiema małymi serwetkami, średnica każdej z nich to 30 cm. Wykonane były na środku jeziora. Oj zagalopowałam się, nie na środku. Prawdą jest,że na jeziorze podczas łowienia ryb i oczywiście ja nie łowiłam tylko mój mężuś a ja w raz nim na łódce z nitką i szydełkiem. Zawsze jak wybieramy się w plener mam przy sobie swój niezbędnik.

Wzór pochodzi z Diana Robótki 2/2012, wykonane niteczką firmy Ariadna Muzą tą grubszą 830 m/100g




Wszystkie zdjęcia wklejam w jednakowy sposób a odstępy między nimi są jednakowe.W wersji roboczej jest wszystko ok. a później wychodzą kwiatki. Odstępy są przeróżne. Muszę popróbować może coś źle tworzę. Może trzeba to w inny sposób robić. Nie wiem.

Tytuł posta jest jagodowy, więc muszą być jagody.
Będąc w sobotę na naszym bazarku zauważyłam jagódki. Nabrałam na nie wielkiej ochoty i wczoraj z córką zrobiłyśmy sobie wycieczkę do lasu. Zbiór był owocny, bo nazbierałyśmy 6 litry.
Więc dzisiaj wypadł jagodowy dzień. Na obiad były naleśniki z sosem śmietanowo-jagodowym, ciasto jagodowe i oczywiście jeszcze 14 słoiczki konfitury jagodowej. Zostawiłam jeszcze parę jagód do zupy jagodzianki, lecz jak  jutro będzie ładnie (nie deszczowo) to być może znowu będą jagody,  mam wielką ochotę na bułeczki  a mąż na pierożki z jagodami.



Kończąc na dzisiaj chcę pokazać moje piękności, które obdarowały mnie pięknym kwiatem.



 Serdecznie dziękuje za odwiedziny na blogu i pozostawione miłe słowa.
 Pozdrawiam.

środa, 4 lipca 2012

14. Jestem zmęczona

Znowu dawno mnie nie było. W czerwcu jeden tylko wpis na blogu. Pała do kwadratu. Powoli dziergam, a oprócz tego przyjmuję ostatnio do siebie wszystkie plagi egipskie. Czerwiec był miesiącem koszmarnym najpierw coś przyplątało się do męża chodził 2 tygodnie jak neptyk, chory aż mu bańki postawiliśmy, wtedy mu pomogło. Jak wyzdrowiał to ja się położyłam dosłownie na tydzień do łóżka.
Żeby było mało to jestem zrozpaczona, rozgoryczona i wściekła, bo wcieło  mi listę blogów podglądanych. Tak to mnie rozbiło że załapałam doła.Chociaż dobrze, że nie całego bloga, bo zdarzają się i takie przypadki.
 Ale, żeby nie było,że ciągle narzekam to będę i się chwalić. Mam czym. Córka zaliczyła tegoroczną maturę. Tym bardziej się cieszę bo poszło jej świetnie. Hura, hura.

Mimo że sezon truskawkowy kończy się ja dla smakoszy zaserwuję truskaweczkę, którą znalazłam w śród innych truskawek oraz mój stary ale ulubiony bieżniczek codziennik.








Na prośbę córki zrobiłam jej brelok . Wyszperała gdzieś na blogu zagranicznym takie małe coś. Według mnie sówka. Ona twierdzi że jestem nie na czasie że to jakiś cudaczek z dzisiejszych bajek. Jak zwał tak zwał jest mały koleś. Spodobał się jej sama zszyła i zrobiła uszka.
Witam serdecznie moje nowe obserwatorki.
Dzisiaj dzień blogowy, więc postaram się odwiedzić wasze blogi , mam nadzieję że przebrnę i odtworzę listę blogów obserwowanych.
Pozdrawiam serdecznie, dziękuje za odwiedziny i miłe słowa.

wtorek, 12 czerwca 2012

13. Chwalę się.

Po znacznej przerwie melduję się na blogu. Dziękuję za zainteresowanie, bardzo miło jest dowiedzieć się, że ktoś pomimo że tak krótko znamy się martwi się co u mnie się dzieje, czemu z mojej strony cisza. Otóż wyjaśniam byłam bardzo zajęta i niestety brakło mi czasu nawet na zaglądanie do Was.
U mnie panował duży chaos: generalny remont łazienki. W tym czasie gościł u mnie pył, kurz i niezły bałagan w całym mieszkaniu, a że to robiliśmy sami z mężem to nam trochę zajęło czasu, i już powoli wychodzimy na prostą. Więc nie mam zbytnio czym pochwalić się robótkowo, bo było: przynieś, wynieś, pozamiataj, czyli robiłam za parobka. Zdjęcia naszej pracy będą później jak wszystko dopracuję w detalach.
Jestem na głodzie szydełkowym.

Post nosi tytuł chwalę się. Mam czym otóż wygrałam CANDY .
Candy było organizowane przez ANITKĘ z blogu   Nitki A nitki...
Wczoraj otrzymałam przesyłkę i oczywiście chwalę się. Otrzymałam bardzo ładny obrazek, oprawiony w bardzo ładną ramkę, słodkości i karteczkę z życzeniami.
Za otrzymaną paczuszkę bardzo Anitce dziękuję. Dodam, że byłam bardzo zaskoczona wygraną, bo nie liczyłam, iż wśród tylu dziewczyn biorących udział mam jakieś szansę i padło na mnie.

 Obrazek już znalazł swoje miejsce i już cieszy  nie tylko moje oczy.











Żeby nie było że, nic nie tworzę to pokażę co zrobiłam w trakcie moich łazienkowych rewolucji.

Początek małej prostokątnej serwetki w kolorze naturalnym z niteczki bawełnianej tzw. 10.


Serwetka z elementów, też z tych samych niteczek








Witam bardzo serdecznie nowe dziewczyny,  które dołączyły do obserwujących  mego bloga.
Pozdrawiam i lecę po podglądać Wasze dzieła, bo czuję że mam duże zaległości.

Spokojnej nocki życzę.


czwartek, 17 maja 2012

12. Wyróżniona i wyróżnienione

Miłą niespodziankę zrobiła mi Ewa z bloga http://latajacedruciki.blogspot.com/.
Zostałam wyróżniona .

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8x4vkm7fuFgk3_h5OLBDlLQkZ9cF3jHHSapQ7Mitc9SL18Yf-qpSlS4_7cp4U6KTf5LgMotz1aN3XPThvSS8w1xdwWRn_7xYXQDUY38Ayxj_otLYxKA7aJ-4iJutuxfCqBEBLemoFNrA/s1600/versatile.png


Dziękuje za wyróżnienie. Jest to miła chwila w blogowym życiu.
Chociaż uważam, iż największym wyróżnieniem dla mnie i każdej osoby , która prowadzi bloga jest to, że ma wierne fanki- koleżanki, które zaglądają, zostawiają miłe słowa, wspierają i pomagają.


 1. Turkisa       http://turkisa-turkisa.blogspot.com/
 2. Kasia         http://moje-sanktuarium.blogspot.com/
 3. Kwiatek     http://kwiatek-mojehobby.blogspot.com/
 4. Ania           http://anialkowo.blogspot.com/
 5 Gosia          http://gosia-tocolubie.blogspot.com/
 6.Elżbieta       http://crochet5010.blogspot.com/
 7.Lacrima      http://zamotanalacrima.blogspot.com/
 8.Joanna        http://cozklebuszkazrobicumiem.blogspot.com/
 9.Gosia         http://gosia-szydelkowanie.blogspot.com/
10.Zula           http://zula-uzuli.blogspot.com/


Witam Danusię na moim blogu.
Pozdrawiam życząc cieplejszej aury.



czwartek, 10 maja 2012

11.Lepiej póżno niż wcale.


W pierwszych słowach tego posta chwale się przesyłką otrzymaną co prawda w tamtym tygodniu, ale lepiej późno niż wcale.

Prezenty otrzymałam od Turkisy za, które serdecznie dziękuje.






Tydzień był bardzo ubogi w szydełkowe oczka więc pochwalę się serwetą, którą dziergam standardowo trzy, cztery razy do roku. Jest to mój ulubiony wzór dużej serwety mimo że nie mam okrągłego stołu  najchętniej ją dziergam. Średnica jej to około 140 cm. Ja pokazuję wersję trochę skróconą , bo tylko metrową.








Pozdrawiam osoby zaglądające i nowe moje obserwatorki.Cieszy mnie to, iż zaglądacie.

Dziękuje za miłe słowa. Lecę i ja pozaglądać do Was, bo mam duże zaległości.
Miłego dnia. 







poniedziałek, 30 kwietnia 2012

10. Tildy Dominka i Julinka

Chcę przedstawić bliźniaczki Dominkę i Julinkę. Lale zostały uszyte na prezenty od zajączka. Pokazuje je dopiero teraz, ponieważ są już u obdarowanych dziewczynek.
Lale tak spodobały się  obdarowanym, że mam już zamówienia na następne.
Do kompletu zostały uszyte torebki aby dziewczynki mogły zawsze lale mieć przy sobie.

























Postępy w pracy nad serwetą są mizerne, tydzień był ubogi w szydełkowe oczka . Niestety zmiana pogody na cieplejszą i remont w domu bardzo wpłynęły na moje robótki.

Życzę jednak ładnej pogody  w tym majowym tygodniu i do szybkiego zobaczenia.
Pozdrawiam  Betina.

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

9.Podkładeczki


Na wielu blogach królują podkładki więc pokarzę swoje. Zrobione na chybcika są na razie dwie jedna biała  druga kolorowa cieniowana, jeszcze nie wykrochmalone na roboczo. Ja osobiście wolę białą i tych będzie więcej. Wzór z ostatniego wydania Sabriny Robótki 2/2012.




Oczywiście muszę pochwalić się na jakim etapie jestem w dzierganiu serwety. Chociaż wzór jest trudny robota idzie pełną parą, bo mam niezłą pomocnicę. Zawsze uwielbiam oglądać zdjęcia jak tacy pomocnicy pomagają, mam w końcu i ja swego. Jest kochana i chociaż serwetę mało widać ja się chwalę.




Kwiatuszek dla moich nowych Koleżanek z internetowego świata, w podziękowaniu za miłe słowa.


Pozdrawiam wszystkich Odwiedzających i życzę miłego popołudnia. U mnie niestety zimno, pochmurnie i deszczowo.

piątek, 20 kwietnia 2012

8. Pokrowiec na telefon

   Witajcie
Wzięłam się za szycie. Córka od dłuższego czasu męczyła mnie o ubranko na telefon - po co jej pokrowiec jak telefon ciągle w ręku?  Kupiła czarny, zwykły bez żadnych ozdóbek - bo lubi proste rzeczy. Sądziłam, że sprawa załatwiona, ale nie dla niej. W końcu złamałam się.Z  kawałka filcu, koronki i 2 guziczków wyszło maleństwo. 

Oto ON:





Jestem zaskoczona bo od wczoraj nie rozstaje się z nim. Jestem zaskoczona.

Pozdrawiam wszystkie osoby zaglądające do mnie.

czwartek, 12 kwietnia 2012

7.Firanka i nie tylko


 Wykorzystując taśmę w serduszka dorobiłam jeszcze jedną  wąską również w serca trochę inne  i chociaż nie stanowią żadnego kompletu, stworzyłam firankę jak kto woli zasłonkę, łącząc wszystko płótnem bawełnianym. W tej chwili wisi w pokoju córki. Spełni swoje przeznaczenie  latem gdy słońce będzie częstym gościem i potrzebna będzie odrobina cienia. Teraz jest troszeczkę za ponuro i zdjęcia są za ciemne.






Koniec leniuchowania czas wziąć się do pracy i oczywiście zgodnie z planami jestem w trakcie szydełkowania dużej bo około metrowej serwety, której zdjęcie jest w poście trochę wcześniejszym, gdzie pokazywałam małe elementy wykorzystane jako podkładki. Oczywiście nie obyło się bez prucia, chociaż Trilli ostrzegała, iż przy tej serwecie trzeba uważać. Tak więc dokładniej wczytałam się w opis i jest ok. Oczywiście wklejam aktualny stan na dziś.


Na zakończenie pochwalę się - mój trzeci storczyk będzie niedługo cieszył oczy swoim kwiatem.



Pozdrawiam serdecznie wszystkie moje obserwatorki. Dziękuje za miłe komentarze i dobre rady.
Do następnego razu.